Sylwetki Swarzędzan - Ks. Marek Frąszczak

2017-02-16 Sylwetki Swarzędzan - Ks. Marek Frąszczak

W długim szeregu ponad siedemdziesięciu „Sylwetek swarzędzan” mieliśmy już przedstawicieli wielu środowisk naszego społeczeństwa: ludzi kultury, nauki, polityków, samorządowców - krótko mówiąc przysłowiowych „krakowiaków i górali”. Do tej pory przedstawiliśmy tylko jednego reprezentanta swarzędzkiego duchowieństwa – Ks. Kanonika Henryka Mikołajczyka. Spiesząc wypełnić tę sylwetkową „niszę”, przedstawiamy dziś naszym Czytelnikom człowieka doskonale znanego tysiącom swarzędzan. To ks. Marek Frąszczak, proboszcz parafii pw. Chrystusa Jedynego Zbawiciela.

Ksiądz Marek (bo tak sam mówi o sobie i tak mówią do niego i o nim wszyscy) jest Wielkopolaninem, urodził się w roku 1964 w Jankowie koło Krotoszyna. Ks. Marek dom rodzinny wspomina, jako miejsce licznych spotkań wszystkich członków rodziny, wzajemnego szacunku i miłości do Pana Boga i drugiego człowieka, a także do ludzkiej pracy. Jak ks. Marek podkreślał kilkakrotnie w naszej rozmowie, to właśnie rodzinny dom, pełen serdeczności, poszanowania dla pracy i radosny ukształtował jego charakter. Był też w życiu przyszłego księdza moment bardzo smutny- w wieku 14 lat umarł mu Ojciec i trzeba było szybko wydorośleć. Szkołę podstawową ukończył w rodzinnej miejscowości, potem była nauka w liceum ogólnokształcącym w Ostrowie Wielkopolskim, matura i decyzja o wstąpieniu do Arcybiskupiego Seminarium Duchownego, działającego w Poznaniu, w różnym kształcie organizacyjnym, od 1564 roku!

Po ukończeniu studiów w Seminarium przyszedł najważniejszy chyba moment w życiu kapłana - święcenia kapłańskie. Ksiądz Marek otrzymał je w dniu 23 maja 1989 r. z rąk arcybiskupa Jerzego Stroby, postaci niezwykłej, wybitnego intelektualisty, znakomitego organizatora życia archidiecezji i osoby szanowanej przez wszystkich.

Pierwszą parafią księdza Marka była słynna kolegiata w Szamotułach. W murach zabytkowego kościoła minęły mu dwa lata (1989-1991). Tu warto dodać, że w naszej Archidiecezji istnieje zasada ograniczająca do dwóch lat pierwszą pracę młodego księdza w jego pierwszej parafii. Tak też było w przypadku księdza Marka Frąszczaka. Po okresie szamotulskim pracował w latach 1991-1995 w poznańskiej parafii p.w. św. Michała przy ul. Stolarskiej.
Później, w roku 1995 przeniesiono księdza Marka do Rawicza, do parafii pw. Chrystusa Króla i Zwiastowania NMP. Tu ks. Marek dał się poznać, jako osoba zaangażowana również w życie lokalnej społeczności. Za akceptacją ks. proboszcza kanonika Józefa Podemskiego, podjął remont Domu Katolickiego, zakupionego przed wojną ze składek parafian, w którym po wojnie działało m.in.: Katolickie Stowarzyszenie Młodzieżowe. Potem budynek zabrano Kościołowi i przekazano „Modenie”, która urządziła w nim magazyn. Po zmianach 1989 roku budynek zwrócono prawowitemu właścicielowi i zaczął w nim działać Bank Żywności. Znajdujący się w kiepskim stanie technicznym obiekt został wyremontowany przez samorządowców i sponsorów, których ks. Marek zaprosił do współpracy. Zaangażowała się nawet dyrekcja Zakładu Karnego w Rawiczu, która oddelegowała grupę remontową spośród skazanych odbywających wyroki. W budynku znalazło się miejsce na siłownię, kawiarenkę, salę rekreacyjną, pracownię komputerową. Wszystko po to, by dać młodzieży alternatywę rozumnego spędzania wolnego czasu. Nic więc dziwnego, że działalność księdza Marka została zauważona przez społeczeństwo, co zaowocowało zaszczytnym tytułem Rawiczanina Roku.

W roku 2002 ks. Marek „wylądował” w Swarzędzu. Patrząc z dzisiejszej perspektywy dokonań księdza Frąszczaka, decyzja władz kościelnych nie była przypadkowa. W Swarzędzu był potrzebny budowniczy, a ks. Marek udowodnił w Rawiczu, że potrafi wiele. Dynamicznie rosnąca liczba mieszkańców osiedli spółdzielczych i budynków indywidualnych stworzyła pilną potrzebę budowy kościoła z prawdziwego zdarzenia. Parafię w Nowej Wsi erygowano w roku 1998 (pierwszym proboszczem był ks. Piotr Kłosowski). Po podziale parafii, w roku 2002 nową parafię objął ks. Marek Frąszczak. Pierwsza msza święta została odprawiona w tymczasowej kaplicy w roku 2002. Rok 2003 to początek budowy nowego kościoła: fundamentów, uzbrajania terenu i gromadzenia materiałów budowlanych. W początkowej fazie budowy wiele robót wykonywały firmy z terenu powiatu rawickiego, ks. Marek je po prostu znał i wiedział, co potrafią zrobić. Później na plac budowy coraz częściej wchodziły firmy swarzędzkie i poznańskie. W roku 2005 oddano kościół w stanie surowym. W surowych murach kościoła, 24 grudnia 2005 r. ks. biskup Grzegorz Balcerek odprawił pierwszą pasterkę.

Następne lata to prace wewnątrz świątyni, kompletowanie wyposażenia i mozolna praca nad nadaniem jej niepowtarzalnego charakteru. Tu również ks. Marek miał wielki wpływ, jego zamiłowanie do materiałów naturalnych wysokiej jakości, konsultowanie pomysłów z fachowcami (np. architektami wnętrz), stosowanie przejętej od ojca zasady „jak coś robisz, to rób to dobrze albo nie rób wcale” spowodowały, że powstał kościół naprawdę piękny i niepowtarzalny. Na tle wielu architektonicznych horrorów, jakimi są często współcześnie budowane świątynie, kościół swarzędzki wyróżnia się zdecydowanie na plus. Pięknie uporządkowano teren wokół kościoła. Teraz nadszedł czas na kolejne inwestycje: pokrycie dachu blachą miedzianą i wyposażenie kościoła w organy piszczałkowe. To zadania, które postawił przed sobą i współpracownikami ksiądz proboszcz i na pewno je zrealizuje! Ks. Marek potrafił skupić wokół siebie liczne grono sponsorów, darczyńców, ale przede wszystkim życzliwych ludzi; z wieloma z nich łączą go więzi autentycznej przyjaźni. Nie samą budową jednak się żyje.

Ks. Marek zarządza dużą parafią, w której toczy się bogate życie, działa kilkanaście grup duszpasterskich, skupiających setki osób; wszystkiego tego trzeba dotknąć, dla każdego znaleźć czas. Ks. Marek jest też członkiem Diecezjalnej Rady Duszpasterskiej oraz Komisji Budowlanej i Konserwatorskiej. Warto jeszcze wspomnieć kulturotwórczą rolę parafii; Swarzędz nie ma sali koncertowej z prawdziwego zdarzenia i ks. Frąszczak chętnie udostępnia kościół na koncerty, np. ostatnio na fenomenalny występ Mieczysława Szcześniaka, czy wcześniej duetu Alicja Majewska & Włodzimierz Korcz oraz wielu, wielu innych. A co to będzie, gdy zabrzmią organy?! Przy parafii działa też świetlica dla dzieci i młodzieży, prowadzona wspólnie przez parafię i Urząd Miasta i Gminy Swarzędz.

Na zakończenie naszego spotkania ks. Marek podkreślił zaangażowanie szerokiego grona osób i rodzin w życie duszpasterskie parafii, jak i w prace materialne w kościele i wokół niego. Pomimo, że niektórzy zamieszkują tu przez krótki okres czasu. I jeszcze maksyma zasłyszana od księdza Marka: „Życie duchowe człowieka nie może czynić go gorszym”. Może warto ją sobie zapamiętać i stosować?

Piotr Osiewicz

Ta strona korzysta z ciasteczek (cookies). Korzystając z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki będą one zapisane w pamięci urządzenia. RozumiemDowiedz się więcej