Trzeba przyznać, że wywóz odpadów od kilku lat wiąże się z licznymi perypetiami. Do tej pory „zgrzyty” na linii Spółdzielnia-ZM GOAP dotyczyły głównie wywozu (nie-wywozu) gabarytów oraz wypełniania (nie-wypełniania) jednej deklaracji przez Spółdzielnię Mieszkaniową (Zarząd nadal nie podpisuje jednej deklaracji, ale przekazuje ZM GOAP szczegółowe wykazy na podstawie wypełnionych przez mieszkańców indywidualnych deklaracji).
Niestety pojawiła się kolejna rysa na firmamencie. Tym razem związana z wywozem (nie-wywozem) liści. Ostatni termin wywozu tego rodzaju odpadów ZM GOAP przewidział na 27 listopada. Tymczasem, wbrew ustalonym terminom i zasadom ZM GOAP, sporo liści w tym czasie jeszcze wisiało na drzewach. Po ich opadnięciu i uprzątnięciu Spółdzielnia została z ponad pięciuset workami liści poustawianymi w różnych fragmentach osiedli. Liści tych nikt nie chce wywieźć… chyba, że za dodatkową odpłatnością…
Wniosek jest następujący. Każdy z nas płaci podmiotowi odpowiedzialnemu za wywóz odpadów 12 zł os./m-c segregując odpady. Mimo odpowiedzialności tego podmiotu, musimy liczyć się też z dopłatami na własną rękę za: wywóz gabarytów, wywóz liści, zakup i czyszczenie pojemników na odpady biodegradowalne. Rzeczywisty koszt gospodarowania odpadami przez ZM GOAP jest więc dużo wyższy niż oficjalne 12 zł
JC