Wywiad z Prezesem Spółdzielni Mieszkaniowej w Swarzędzu – Marcinem Jankowskim.
- W czerwcu 2025 roku miną Panu trzy lata pełnienia obowiązków jako Prezesa Spółdzielni Mieszkaniowej w Swarzędzu. Czy jest coś, co udało się Panu w tym czasie zrealizować i z czego jest Pan szczególnie dumny?
MJ: Tak, najbardziej dumny jestem z tego, że zupełnie inaczej wygląda Spółdzielnia Mieszkaniowa w Swarzędzu pod względem ekonomicznym. Tak naprawdę, wszystkie nasze działania uwarunkowane były tym, żeby uspokoić sytuację finansową. Bilansujemy właśnie miniony rok i prognozujemy, że wynik Spółdzielni Mieszkaniowej za rok 2024 na działalności z gospodarki zasobami mieszkaniowymi oraz z pozostałej działalności zamknie się nadwyżką rzędu 1,5 mln zł. Tak wysoki zysk został wypracowany w dużej mierze ze źródeł dodatkowych, w tym między innymi wygranych spraw sądowych z instytucjami, czy też najmu lokali i powierzchni reklamowych. Od kilku miesięcy, w samym Swarzędzu nie mamy żadnych wolnych pomieszczeń pod wynajem, obecnie dostępny jest tylko jeden lokal w Poznaniu i jeden w Czerwonaku.
- Sytuacja finansowa Spółdzielni i wysokość kosztów użytkowania mieszkań to rzecz bardzo istotna dla mieszkańców, ale również standard utrzymania budynków i osiedli. Jak w dobie permanentnych podwyżek materiałów i usług radzi sobie Spółdzielnia?
MJ: Cały czas pracujemy nad poprawą estetyki osiedli, wewnątrz i na zewnątrz budynków oraz wokół nich. Staramy się, by co roku w funduszu remontowym każdej nieruchomości była wyznaczona kwota i prowadzona jakaś inwestycja – większa lub mniejsza. Czasem to są chodniki i drogi, innym razem wymiana oświetlenia w wiatrołapach, jeszcze innym razem malowanie klatek schodowych lub remont balkonów. Kładziemy także duży nacisk na działania zieleniarskie, co doprowadziło do utworzenia małych skwerów i ładnego rozrostu osiedlowej zieleni. Na bieżąco informujemy mieszkańców o prowadzonych remontach na naszej stronie internetowej, facebooku oraz poprzez Telewizję STK. Warto też zwrócić uwagę na to, że w ostatnich trzech latach środki na fundusz remontowy i docieplenia zwiększyły się dwukrotnie. W 2022 r. wydaliśmy 5 mln złotych, w 2023 r. ponad 7,6 mln zł, a w ubiegłym roku już ponad 10,8 mln zł. Porównując rok 2022 i 2024 jest to wzrost aż o 114%.
- Ciepło stanowi potężną pozycję w blankiecie opłat mieszkańców. Metodą na uzyskanie oszczędności w tym zakresie są termoizolacje ścian budynków oraz zmniejszanie zamówionych mocy cieplnych. Kiedy Spółdzielnia będzie miała docieplone wszystkie budynki?
MJ: Obecnie prowadzimy dwa różne projekty. Pierwszy jest związany z tegorocznymi dociepleniami trzech budynków i będzie on oparty na Programie Termo i umniejszeniu kosztów poprzez uzyskanie premii termomodernizacyjnej. Natomiast drugi projekt dotyczy środków unijnych. Wystąpiliśmy do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej starając się o dofinansowanie z programu FEnIKS – złożyliśmy dwa wnioski, jeden na docieplenie jedenastu budynków w 2026 r. i drugi na docieplenie pięciu budynków w 2027 r. Na razie Spółdzielnia czeka na decyzje i podpisanie umów z instytucjami, do których zostały złożone wszystkie wspomniane wnioski. Jeśli do tego dojdzie, to wówczas pod koniec 2027 r. będziemy mogli powiedzieć, że Spółdzielnia dociepliła wszystkie swoje budynki i że zamykamy proces kompleksowych termomodernizacji, który został rozpoczęty w 2009 r. Oczywiście, Spółdzielnia cyklicznie występuje także do przedsiębiorstwa ciepłowniczego o zmniejszenie zapotrzebowanych mocy grzewczych dla budynków już docieplonych. Nikomu nie są potrzebne – ani przeszacowana dostawa ciepła ani przeszacowane koszty.
- A jednak dało się już w tym roku zaobserwować podwyżki zaserwowane przez Veolię…
MJ: Tak, i to zarówno przez Veolia Energia Poznań, jak i Veolia Zachód, które obsługują nasze zasoby mieszkaniowe. Niewiele możemy z tym zrobić, gdyż taryfy są każdorazowo zatwierdzane przez Urząd Regulacji Energetyki. Jednak podwyżki za ciepło są na tyle dotkliwe i jest też zagrożenie nagłego wzrostu kosztów po usunięciu tarczy ochronnej, że po konsultacjach z innymi spółdzielniami mieszkaniowymi, postanowiliśmy odwołać się jeszcze wyżej i wspólnie wystosowaliśmy pismo do premiera o wywołanie kontroli ustalania taryf w naszym rejonie. Nie jestem przekonany, czy te działania przyniosą jakiś efekt, ale lepiej próbować, niż siedzieć bezczynnie. Chciałbym tu również przypomnieć, że rozliczenia kosztów ogrzewania za 2024 r. będą dokonywane wg znowelizowanych przepisów prawa energetycznego, z uwzględnieniem zużycia minimalnego i maksymalnego, choć w mojej ocenie ten sposób rozliczania karze osoby oszczędzające ciepło.
- A co z ciepłem z lokalnych kotłowni gazowych?
MJ: Niestety tu też nastąpił wzrost opłat, gdyż URE zatwierdził nową taryfę na dystrybucję paliw gazowych dla Polskiej Spółki Gazownictwa. Natomiast planujemy w najbliższych latach wymianę najstarszych kotłowni gazowych na energooszczędne, gdyż tylko w ten sposób możemy wpłynąć na zmniejszenie zużycia gazu, a co za tym idzie - kosztów.
- W tym roku zakończył się proces wymiany sześciu wind. Spółdzielnia skorzystała z Funduszu Dostępności przy wymianie dźwigów w 3 budynkach. Czy są planowane jeszcze jakieś inne inwestycje w ramach tego funduszu?
MJ: Obecnie nie mamy już możliwości skorzystania z tego rodzaju środków. Planujemy natomiast skorzystać ze środków zewnętrznych, których obecnie szukamy analizując wszystkie możliwości i rozmawiając z instytucjami, żeby współfinansować w podobny sposób budowę parkingu przy ul. Tomickiego w Poznaniu wraz z wymianą wiaty śmietnikowej. W tej chwili jesteśmy na etapie tworzenia projektu budowlanego i jednocześnie rozpatrywania możliwości dofinansowania. Będziemy się starać zrealizować tę inwestycję jak najszybciej. A wracając do tematu wind – w tym roku nie planujemy wymiany kolejnych dźwigów, ale jeśli w kolejnych latach wpiszemy to zadanie w plan remontowy, to na pewno będą to windy w tak samo dobrym standardzie jak nasze najnowsze dźwigi.
- Poprawiła się sytuacja finansowa Spółdzielni. A czy zadłużenie zmalało?
MJ: Tak, sukcesywnie je zmniejszamy. W skrócie mogę podsumować, że obecnie spłacamy więcej niż bierzemy - jeśli chodzi o zadłużenia kredytowe. To obrazuje dobrą sytuację Spółdzielni. Natomiast jeśli chodzi o zadłużenia windykacyjne – czyli zadłużenia mieszkańców wobec Spółdzielni – tu również płynnie obniżamy poziom. Przypomnę, że najwyższe zadłużenie wobec Spółdzielni wynosiło 2,6 mln zł i było to w 2014 r. Od tamtego czasu ten poziom został obniżony do 1,6-1,8 mln zł, przy wzroście naliczeń czynszowych. Reagujemy znacznie szybciej, monitujemy i kontaktujemy się już od 2, 3 niezapłaconego rachunku – tu każda sprawa jest rozpatrywana indywidualnie; informujemy o wymiarze opłat i saldzie rozliczeniowym, dokonujemy potrąceń zaległości przy rozliczeniach centralnego ogrzewania i podejmujemy wiele innych działań.
- Przez wiele lat Związek Rewizyjny Spółdzielni Mieszkaniowych RP wnosił uwagi w zakresie aktualności statutu i regulaminów Spółdzielni Mieszkaniowej w Swarzędzu. Na jakim etapie jest ta sprawa obecnie?
MJ: Można powiedzieć, że na etapie końcowym, albo inaczej – sprawę można już uznać za niebyłą. Statut został znowelizowany jako pierwszy. Natomiast w ostatnim okresie prowadziliśmy szeroką akcję dostosowania regulaminów, zarówno do nowego statutu, jak też zmieniających się przepisów i uwarunkowań. Była to tytaniczna praca, którą udało nam się zrealizować i obecnie wszystkie regulaminy aktualizujemy niemal natychmiast.
- Czy są jakieś problemy, z którymi boryka się obecnie Spółdzielnia?
MJ: Mnóstwo… bieżących spraw wielu mieszkańców. Odbieram dziesiątki e-maili, listów i telefonów miesięcznie, a jeszcze więcej trafia do Administracji Osiedli i poszczególnych działów. Każdą sprawę, leżącą w naszych kompetencjach, rozwiązujemy na bieżąco. Tu dodam, że w 2024 r. z wynikiem pozytywnym zakończyła się lustracja Spółdzielni Mieszkaniowej za okres trzech lat – 2020, 2021, 2022, co samo przez się formułuje odpowiedź, że większych problemów Spółdzielnia nie ma. Od siebie dodałbym, że jest w dobrej kondycji. Tu chciałbym złożyć podziękowania dla wszystkich pracowników, od najniższego do najwyższego szczebla, za pracę, której efektem jest obecna, więcej niż zadowalająca sytuacja Spółdzielni.
- A może są jakieś nowe plany, które chciałaby wprowadzić Spółdzielnia?
MJ: Rzeczywiście, myślimy o kilku sprawach. Jest za wcześnie, by o tym mówić. Mogę tylko zdradzić, że chcemy jeszcze bardziej rozbudować system informacji wewnętrznej z mieszkańcami poprzez specjalną aplikację i prowadzimy w tym zakresie wstępne rozmowy. Planem priorytetowym jest też przebudowa drogowych układów komunikacyjnych na osiedlach północnych. Intensywnie współpracujemy z Urzędem Miasta i Gminy w Swarzędzu, który zabezpieczył 1,5 mln środków na to zadanie w 2025 r. Bardzo nam zależy, żeby już w tym roku na osiedlu Kościuszkowców coś ruszyło. Nową rzeczą jest też funkcjonująca od 2025 r. usługa sprzątania klatek schodowych. Mam nadzieję, że mieszkańcy są z tej usługi zadowoleni – gdyż zdecydowana większość głosujących opowiedziała się za jej wprowadzeniem. Pod koniec ubiegłego roku zainstalowaliśmy również – we współpracy ze swarzędzkim magistratem – poduszki berlińskie na ul. Granicznej, o które również wnioskowali mieszkańcy. Cały czas rozwijamy system osiedlowego monitoringu, wymieniamy stare kamery i wprowadzamy dodatkowe punkty wizyjne i ten proces planujemy kontynuować również w roku 2025. Szukając oszczędności, zadecydowaliśmy również o przeniesieniu siedziby Telewizji STK z wynajmowanego pomieszczenia w obiekcie przy ul. Granicznej do lokalu, który jest własnością Spółdzielni, położonego na os. Kościuszkowców 26. Bezskutecznie próbowaliśmy wynająć ten lokal przez 2,5 roku, publikując oferty we wszystkich naszych mediach, w sieci społecznościowej i na portalach ogłoszeniowych z branży wynajmu i sprzedaży nieruchomości. W taki sposób, straszący pustką, nieużytkowany lokal będzie ponownie tętnił życiem. To są najnowsze sprawy, realizowane i planowane, które odbiegają od standardowych prac remontowych zasobów mieszkaniowych Spółdzielni.
Rozmawiała J. Całka
Fot. JC