Obcy "na klatce"

2017-03-09 Obcy

Jaki jest stosunek Spółdzielni do domokrążców poruszających się po naszych klatkach schodowych. Czy obcy mają prawo wejść i robić co im się podoba? Jak możemy zwiększyć swoje bezpieczeństwo?

REGULAMIN SPÓŁDZIELNI
     „Regulamin Porządku Domowego” obowiązujący w Spółdzielni wyszczególnia prawa i obowiązki, ale dotyczą one mieszkańców naszych bloków. Nie ma adnotacji odnośnie zachowań osób, które przebywają na terenach spółdzielczych, nie będąc spółdzielcą. Wynikałoby z tego, że każdy ma prawo wejść do klatki jeśli tylko zechce. Nie ma również informacji na temat zakazu sprzedaży na terenie bloków, jednakże wszyscy doskonale widzą, że klatka schodowa nie jest miejscem przeznaczonym na handel…
     Jednakże, co istotne, według Regulaminu: „Budynki i ich otoczenie oraz wszelkie urządzenia w osiedlach spółdzielczych są prywatną własnością wszystkich członków. Z tych względów winny być one, w interesie samych członków, utrzymane na odpowiednim poziomie i otoczone troskliwą opieką”. Tak więc, do obowiązków mieszkańców należy zadbanie o to, czy osoba, którą wpuszczamy do klatki, nie zostawi tam bałaganu i czy nie dokona zniszczeń.

KTO ODWIEDZA NASZE KLATKI?
     Odkąd przeprowadziłam się z domków jednorodzinnych do bloków, zaskoczyła mnie różnorodność usług oferowanych mi przed drzwiami mojego mieszkania. Proponowano mi już (niejednokrotnie zresztą) zmianę wiary, wymianę drzwi, kupno skarpet, czy chociażby ratowanie pand i rysiów. Skarpety kupiłam, z reszty nie skorzystałam… Od innych mieszkańców naszych osiedli słyszałam także o sprzedaży jajek, ziemniaków, dywanów, namawianiu do wsparcia organizacji pomagającej dzieciom. Pojawiają się także bezdomni, czy oszuści podający się za pracowników Spółdzielni.

CO ROBIĆ?
     Chociaż każdy wie, że należy zapytać o to, kto dzwoni do nas domofonem, wielu z nas zapomina tego zrobić i od razu dusi przycisk, umożliwiając wejście osobie na dole. Na pytanie: „Kto tam?”, w odpowiedzi najczęściej słyszymy „Ja…” I teraz zastanówmy się chwilę nad tym. Ja, czyli tak naprawdę kto? Głos przez domofon brzmi nieco inaczej i możemy go łatwo pomylić z głosem kogoś bliskiego. Najlepiej więc podawać swoje imię lub umówić się wspólnie na dane hasło.
     Dobrym rozwiązaniem jest ustalenie wspólnie z domownikami takiego sposobu dzwonienia, który polega na użyciu kilku pojedynczych dźwięków, rozstawionych w konkretnej kolejności (czyli np. 3 szybkie dzwonki jeden po drugim). Od razu będziemy wiedzieć, czy dzwoni do nas ktoś z domowników.

BĄDŹMY CZUJNI
     Chociaż sprzedawca skarpet okazał się przemiłym człowiekiem, nie jest powiedziane, że każdy następny też taki będzie… Jeśli ktoś na samym początku wzbudzi nasze podejrzenia (mówi niewyraźnie, niepewnie i bez spójności) – po prostu nie wpuszczajmy delikwenta na klatkę. Szczególnie osoby słabsze fizycznie (kobiety, osoby starsze oraz dzieci) powinny być świadome ryzyka. Nie chcemy Państwa straszyć, apelujemy jedynie, aby zachować ostrożność w celu zwiększenia swojego bezpieczeństwa.
     Gdy ktoś jest przed naszymi drzwiami, nie zapominajmy zerknąć przez „judasza”. Porządny wizjer to podstawa. Są różne modele do wyboru - inny kupimy do drzwi pojedynczych, a inny do podwójnych. Podczas zakupu zwróćmy uwagę na to, aby wizjer miał szeroki kąt widzenia (180 lub 200 stopni).
     Aby zwiększyć nasze bezpieczeństwo, możemy oczywiście zainwestować w kupno solidnych drzwi. Artykuł na ten temat znajdą Państwo w numerze archiwalnym IS (nr 10/195/2015 z dnia 28.11.2015). Zachęcamy Państwa do odwiedzenia zakładki „Przegląd Informatorów”.

   Nie wpuszczajmy obcej osoby do wnętrza mieszkania, nie otwierajmy zbyt szeroko drzwi, a rozmowy prowadźmy na klatce. Jeśli nie interesuje nas składana nam oferta – bądźmy asertywni. Gdy ktoś podchodzi za blisko, może oznaczać, że ma jakiś ukryty cel. Zachowajmy bezpieczną odległość wyznaczoną przez wycieraczkę.

JBK

Zawsze sprawdzajmy, kto stoi pod naszymi drzwiami...

Foto i rysynek: JBK

Ta strona korzysta z ciasteczek (cookies). Korzystając z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki będą one zapisane w pamięci urządzenia. RozumiemDowiedz się więcej