Hałas, wandalizm, śmieci

2021-07-09 Hałas, wandalizm, śmieci

   Od wielu lat ciągle ten sam problem, który zaczyna się wiosną i kończy jesienią – hałas, wandalizmy, śmieci – jako efekt spotkań grup młodzieży na osiedlach. Problem nasilony zwłaszcza w okresie letnim, gdy kończy się szkoła.

Do Spółdzielni wpływa coraz więcej pism od mieszkańców z prośbą o interwencję w sprawie młodzieży hałasującej do późnych godzin wieczornych i nocnych, w sprawie zniszczonych placów zabaw, ławek, murków, ogrodzeń, a także pozostawianych po spotkaniach śmieci, szkieł, niedopałków papierosów.

RODZICU, czy wiesz gdzie jest i co robi wieczorem twoje dziecko?

Zwracamy się z dużą prośbą do RODZICÓW, aby rozmawiali z młodymi, zachęcali ich do aktywności – innej niż wandalizm, zwracali uwagę, gdzie przebywają i co robią nastolatkowie. Przykro patrzeć, jak docieplone budynki są szpecone napisami, nowe place zabaw zaśmiecane i niszczone. Należy też zrozumieć mieszkańców, którzy chcą wypocząć po dniu pracy, ale nie mogą, bo przez otwarte okna dobiegają krzyki i muzyka grubo po godzinie 22.00.

Treść jednego z wielu podobnych pism trafiających do Spółdzielni:

Zwracam się z prośbą o pomoc w rozwiązaniu problemu, który dotyczy gromadzącej się pod blokiem młodzieży. Na placu zabaw przy blokach na os. Kościuszkowców 16 i 17 zbiera się młodzież z okolicznych osiedli, która uporczywie zakłóca spokój. Jest to grupa 10-15 osób w wieku około 13-16 lat. Mieszkańcy okolicznych bloków są zmuszeni wysłuchiwać niewybrednych przekleństw, głośnego zachowania oraz muzyki puszczanej z głośników. Otwarcie okien czy odpoczynek na balkonie stają się przez to niemożliwe. Generowany hałas, używanie głośników typu JBL ustawionych na maksymalną głośność oraz wykrzykiwane wulgaryzmy są wybitnie uciążliwe dla wszystkich mieszkańców oraz są przyczyną stanów lękowych u osób niepełnosprawnych mieszkających w pobliżu. Nieprzyjemne jest także przechodzenie obok tej aroganckiej i niekulturalnej grupy, która zajmuje całą szerokość chodnika, nierzadko zaczepiając słownie.

Poza hałasem problemem jest także bałagan pozostawiony przez młodych ludzi. Na chodniku i trawnikach leżą papiery, butelki, różnego rodzaju puste opakowania oraz niedopałki papierosów. Dewastowane jest ogrodzenie piaskownicy, a także elewacje budynków.

Młodzież, która spotyka się na placu, to niepełnoletni. Regularnie jednak widać ich palących papierosy, zdarza się spożywanie alkoholu. Istnieje podejrzenie, że zażywane są także substancje zakazane. Jest to tym bardziej niepokojące, że z placu zabaw korzystają małe dzieci. Nie chodzi tylko o przykład, jaki te dzieci otrzymują, ale także o poczucie bezpieczeństwa. Byłam świadkiem zaczepiania 12-letnich dziewczynek tekstem: „Ej, macie szluga?”.

W związku z powyższym chciałabym zapytać o możliwość podjęcia działań, które pomogą zlikwidować problem. Jako mieszkańcy w domach, na osiedlowych uliczkach i placach zabaw chcemy się czuć bezpiecznie i swobodnie. Potrzebujemy tu spokoju, odpoczynku, porządku oraz pewności, że nasze dzieci nie są narażone na nieprzyjemności. W odczuciu sąsiadów pomocny mógłby być monitoring oraz częstsze kontrole Policji lub Straży Miejskiej. Dotychczas nie zauważyliśmy, żeby którykolwiek z patroli choćby rozmawiał ze sprawiającą tu problemy młodzieżą. Ale patrol podjeżdżający wieczorem pod blok z włączonymi sygnałami świetlnymi daje czas na ucieczkę, choćby między drzewa nad jeziorem (co niedawno miało miejsce).

Moi sąsiedzi i ja liczymy na Państwa pomoc i informację o podjętych działaniach.

 

Na prośbę mieszkańców publikujemy zdjęcia notorycznie niszczonego placu zabaw na os. Kościuszkowców 5-12. Postawione kilka lat temu urządzenia zabawowe są popisane i psute, a ogrodzenie ciągle wyginane i zrywane:








Zamieszczamy też zdjęcia nadesłane przez jedną z mieszkanek – na których pokazane pozostałości po jednym z wieczornych spotkań na placu zabaw:

Ta strona korzysta z ciasteczek (cookies). Korzystając z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki będą one zapisane w pamięci urządzenia. RozumiemDowiedz się więcej